Bóg się rodzi, gwiazda wschodzi. Trzej Królowie od wschodu, * tu z darami, ofiarami, każdy swego narodu, * do Betlejem, gdzie złożony z Panny Chrystus narodzony, * jadą z licznymi dwory.
Lubo w żłobie, jednak sobie Dziecię Boga szacują, * otworzywszy skarb, złożywszy wonność, mirę darują; * a w najczystsze Panny ręce, Matki Bożej, swej Panience, * wdzięczne dary złożyli.
Złoto Pana, a kapłana kadzidło oznaczało, * mira znakiem mękę smakiem w darach tych wyrażało: * co Królowie, gdy oddali, Pana w żłobie pożegnali, * z matką Jego, Maryją.
I my dary, z serc ofiary dajmy Panu z Królami, * miłość w złocie, zapach w cnocie, mirę gorzką i z nami: * prosząc Pana poznanego, Boga w żłobie złożonego, * by nas niebem darował.