Bądź, Ojcze, w oddechu mym, * ześlij wiatr, Ruah. * Weź to, co z nędzy mojej jest, * weź ból i lęk.
Bądź, Jezu, w oddechu mym, * chcę być Twym sługą. * Zmień, Panie, całe życie me, * weź łzy i grzech.
Chcę czuć obecność Twą, * chcę wyjść z dumy swej. * Weź żal, stare „ ja”. * Niech znów narodzę się.
Przyjmuję miłość Twą * jak dziecko w ramionach Ojca. * Od dziś porzucam zranień świat, * każdemu przebaczam.