0926. Przyjdź z Libanu, oblubienico

  1. Przyjdź z Libanu, oblubienico, * przyjdź z Libanu, przyjdź. * Twoim wieńcem będą szczyty górskie, * wysokie szczyty Hermonu. * Serce mi zraniłaś, serce mi zraniłaś, * siostro ma, oblubienico. * Przyjdź z Libanu, oblubienico, * przyjdź z Libanu, przyjdź.
    Ref. Szukałam miłości mojego życia, * szukałam, lecz nie znalazłam. * Znalazłam miłość mojego życia, * pochwyciłam go i nigdy już nie puszczę.
  2. Ja przynależę do mego miłego, * a on jest cały mój. * Przyjdź, mój miły, wędrujmy po polach, * spędzimy noce we wioskach. * Pójdziemy o świcie do winnicy, * zbierzemy tam owoce. * Ja przynależę do mego miłego, * a on jest cały mój.
  3. Powstań szybko, ma ukochana, * przyjdź, gołębico, przyjdź! * Bo oto zima już przeminęła, * śpiew synogarlicy już słychać. * Kwiaty powróciły znowu na pola, * słońce stało się upalne. * Powstań szybko, ma ukochana, * przyjdź, gołębico, przyjdź.
  4. Połóż mnie jak pieczęć na twym sercu, * jak pieczęć na twym ramieniu, * bo miłość jest jak śmierć potężna, * wody jej nie ugaszą. * Oddać za nią wszystkie swoje bogactwa * oznacza mieć ją za nic. * Połóż mnie jak pieczęć na twym sercu, * jak pieczęć na twym ramieniu.